w parku bezdomnych - tymczasowo i trwale. park w istocie byl okupowany przez podroznych czekajacych na swe przesiadki i przez miejscowych dziadow: Olka dowodzila wyzszosci dziadow francuskich nad polskimi, ktrych tradycje siegaja zaledwie 89 roku. Ja za to wyruszylam na poszukiwanie poczty, dzieki czemu rozejrzalam sie po ciekawszych zakatkach Montpellier niz lumpowski park. A potem udalysmy sie w dalsza droge.